sobota, 3 marca 2012

Marsjanie

- "Mamuś mamuś pcioła! Pcioła" - wykrzykuje moje dziecko z lekkim przerażeniem, a ja zdziwiona nieco gdzie tu o tej porze roku synek mój wynalazł pszczołę, rozglądam się i nie dowierzam.
Aha, jest!
- To nie pścioła synku tylko ćma. - przebywając długimi godzinami z moim dzieckiem zaczynam wymawiać pewne głoski jak on :) Ale rękę na pulsie trzymam (a konkretnie oczy) - oglądamy razem kreskówki to wiem, że Emil lubi bajkę "Ul" więc każde latające stworzenie to dla niego "pcioła".

Niby taka zwykła ćma, a mi się lampka w głowie zapaliła.
Jest taki wiersz Leśmiana "Marsjanie" i cytat:


             (...)" Poczną nam się przyglądać w bezczasie jak snom - 
                    I na zawsze się ustali ten pogląd senny... 

                      A przywiozą nam z nieba - rozmodlone ćmy, 
                      I zwierzęta zadumane - i zgubne baśnie. 
                       I nagle zrozumiemy, że to jeszcze - my - 
                      Że nie mogło być inaczej - tylko tak właśnie!... (...)"




Bo gdy tak patrzę na Stasia na przykład to nadziwić się nie mogę - niby dziecko moje, krew z krwi itede; ze mnie, z moich genów, a więc kawałek mnie, a jednak taki osobny...

Emil to już zupełnie z kosmosu bo raczej nie z moich genów cech tyle posiada.
Niby bracia, a zupełnie różni.
Wypatruję co po mnie w spadku niteczek genowych odziedziczyli - tu spojrzenie, tam upór. Ale ciekawość jakaś taka drąży mój umysł - skąd tak naprawdę się wzięliście?

I trochę za P. Gauguinem pytam ich w myślach: Skąd przyszliście? Kim jesteście? Dokąd zmierzacie?

Oczywiście! Pukam się z czoło! Przecież to jasne! Nie od dziś wiadomo, że faceci są z MARSA!

To dlatego gdy przyszedł na świat Emil, a potem Staś pierwsza myśl moja: A cóż to za kosmita!
No bo jak nie kosmita? Oczywiście, że kosmita - z Marsa! Kosmita jak nic! 
Jeden kosmita i drugi kosmita. 

To dlatego gdy nocą opowiadam im bajki wcale nie chcą ich słuchać tylko po swojemu coś gaworzą do siebie i śmieją się, czyli po marsjańsku baśnie sobie opowiadają!

Uważajcie zatem: kosmici są wśród Was!


A dalsza część tego wiersza Leśmianowego:

        (...)" Czym jest wobec tych niebem nasyconych ciał
        Nasze ziemskie dziewuszątko i jego - chłopal?...(....)"


ps. na kołysankę polecam:
Kings of Convenience








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz