piątek, 31 stycznia 2014

Dzień Babci i Dziadka

- Widziałeś Emil jak Staś występował na scenie? - pytam Emila po przedstawieniu.
- "Tak widziałem, tańczył i dłubał w nosie"- rzekł spontanicznie i szczerze Emil.
- Oj tam, oj tam. Na prawdę dłubałeś w nosie, Stasiu? - pytam z lekkim niedowierzaniem Stasia, bo jakoś ta scena mi umknęła.
- "Tak, to doble jeśt." - odpowiada szczerze moje drugie dziecię.

Następnego dnia mówię do Stasia:
- Obserwuj Emila na scenie. Będzie dzisiaj bałwankiem i zaśpiewa "Zimową poleczkę".
- "Dobzie."- mówi przejęty Staś - " i będzie lobił o tak" - i pokazuje palec w nosie.
- Nie, mam nadzieję, że nie będzie dłubał w nosie.
- "Będzie, ziobaciś" - mówi przekonująco Staś.

Ale poza dłubaniem w nosie, zarówno Staś i Emil zaprezentowali się pięknie. Śpiewali, tańczyli i w ogóle jestem szczęśliwa, że nie uciekli ze sceny jak w tamtym roku:)

Wprawdzie działy się dziwy - Aniołkom spadały aureolki, jednemu z trzech króli zapodziała się mirra, bez której po prostu nie mógł wystąpić; czasem trzeba było symulować słowa piosenki ale uroczystość była wspaniała! Po prostu duma mnie rozpiera, że ledwo w spodniach się mieszczę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz