poniedziałek, 27 stycznia 2014

"Zawsie chciałem zjeść fłonia"

- "Zawsie chciałem zjeść fłonia"- rozmarzonym głosem westchnął Emil, chrupiąc piernikowego słonia, którego sam stworzył (przy maminej oczywiście pomocy).

Wszystkie piernikowe twory - słonie, hipopotamy, serduszka oraz gwiazdki powstawały w rodzinnym trudzie i zostały okupione niezmiernym bólem. Emil bardzo się przykładał do wałkowania; wałkowanie ciasta jest jedną z jego najulubieńszych czynności w kuchni.
Scena kuchenna:
Emil wałkuje, wałkuje coraz szybciej i szybciej.
Staś próbuje wyrwać mu wałek więc Emil wałkuje jeszcze szybciej.
Staś szarpie Emila za co się tylko da.
Emil wyszarpuje się i wałkuje jeszcze szybciej.
-"Tasiu, osialałeś? Chciałeś mnie zabić? Walnąłeś mnie w jaja!"- boleśnie krzyknął Emil ale wciąż wałkuje.
W końcu jakimś cudem udaje się Stasiowi ukraść wałek i uciec z nim do pokoju.
-"Tasiu, ty kradzieju jeden!" - wykrzykiwał zezłoszczony Emil.

A teraz spokojnie i w zgodzie obgryzają ostatnie "fłonie" piernikowe z choinki, która powinna być już dawno rozebrana.
Dla nas "metą choinkową" są przedszkolne Jasełka z okazji Dnia Babci i Dziadka, zatem do jutra!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz